sobota, 13 września 2014

Jak w 3 miesiące zarobić 50zł?

Wystarczy założyć lokatę w Idea Banku!

  

Czas trwania lokaty to 3 miesiące i maksymalnie można na niej umieścić 10 tysięcy, minimalna kwota to tysiąc złotych. Warto zaznaczyć, że kusi nie tylko 50zł premia, ale też wysokie oprocentowanie lokaty, bo aż 5%.
Do założenia lokaty nie jest potrzebne konto w Idea Banku, ale oferta skierowana jest tylko dla nowych klientów.

Co zrobić żeby otrzymać premię:
  • W dniach od 8 września do 5 października 2014 r. założyć profil na: https://lokata.zpremia.pl/konkurs/ ;
  • Na maila otrzymamy link potwierdzający;
  • Wypełnić wniosek o lokatę;
  • W ciągu 14 dni przelać pieniądze na podany rachunek.
Dodatkowo:
  • Do 30.11.2014 r. trzeba uzupełnić dane na stronie internetowej.
Na stronie z promocją znajduje się również krótki filmik, który wyjaśni ewentualne niejasności :)

Od razu zaznaczam, że nie współpracuje z tym bankiem, ot, znalazłam ciekawą ofertę i się nią dziele.

piątek, 12 września 2014

Jak zaoszczędzić na żwirku dla kota?

Na stanie w domu mam 2 koty, długowłosego rasowego i dachowca. Główne koszty związane ze zwierzętami to jedzenie i żwirek. Na ten drugi miesięcznie wydawałam około 40zł robiąc zakupy w sklepach zoologicznych lub hipermarketach. Priorytetem przy wyborze żwirku jest dla mnie to, czy nadaje się do utylizacji w toalecie. Żwirek wymieniam co 2 tygodnie.  Metodą prób i błędów znalazłam ideał: Cat's Best Nature Gold. Za 5 litrów w sklepie stacjonarnym trzeba zapłacić około 25zł. 


I teraz najważniejsze: jak zaoszczędzić? Zamawiać większą ilość przez internet! Kupując 40 litrów z internetowego sklepu zoologicznego trzeba zapłacić około 100zł (już z wysyłką). Taka ilość starcza mi na równo 5 miesięcy.

Krótka kalkulacja: 
100zł/5miesiecy=20zł na miesiąc! Przypominam, że wcześniej zostawiałam w sklepie stacjonarnym 40zł.

Zdecydowanie polecam internetowe zakupy :)

Pomysł na niedrogi prezent

Moja bratanica kończy w tym miesiącu trzylatka i już od jakiegoś czasu myślę nad prezentem urodzinowym. Przekopałam internet i w końcu wpadła mi do głowy myśl o ciastolinie. Pod uwagę brałam głównie tą marki Play-doh. Jej cena waha się od około 60 zł do ponad 100zł. Oczywiście piszę o cenach internetowych. 
Przeglądając wczoraj ofertę Biedronki mój wzrok przykuła promocja na Plastociasto Elefun. I do tego cena: 19,99. Pomyślałam dlaczego nie? Poszukałam w internecie opinii o tej ciastolinie i okazało się, że produkt jest godny uwagi. 




 Do wyboru są zestawy:
-Plac zabaw;
-Wesoła farma;
-Świat dinozaurów;
-Burger bar;
-Sklep ze słodyczami;
-Włoska pizzeria;
-Cukiernia;
-Zestaw 6 uzupełniających kolorów.


Ja wybrałam dla bratanicy cukiernię i wesołą farmę. W każdy znajduje się 5 kolorów plastociasta i zestaw akcesoriów. Oba zestawy są dla dzieci od 3 lat.
Z wyboru jestem bardzo zadowolona. Przy zakupie ciastoliny Play-doh za ponad 60zł kupiłabym tylko jeden zestaw. W Biedronce w cenie 39,98 udało mi się upolować 2 zestawy. 
Więcej za mniej idealnie wpasowuje się w ideę oszczędzania :)

Oszczędzanie czas zacząć!

Kto z nas nie marzy o własnym dużym mieszkaniu tudzież domku? A ilu z nas stać na spełnienie marzeń bez kredytu? Niewielu, mnie też nie. A marzenia są, własne m3 z piękną białą kuchnią połączoną z jeszcze piękniejszym salonem... bez kredytu się nie obejdzie, to wiadomo.

O czym będzie blog? O walce z samą sobą. Dlaczego z samą sobą? Dlatego, że z oszczędzaniem jestem mocno na bakier. Podoba mi się nowy laptop? kupuje! cóż z tego, że jeden jest i to całkiem dobry, ale przecież nie jest ultra cienki i na dodatek w hiper modnym białym kolorze. A że nie ma na niego pieniędzy to przecież nie problem, są przecież raty. Tak wygląda nasze życie (tak, tak mąż też ma problem z oszczędzaniem) od 2 lat- bo tyle trwa nasze małżeństwo. W ostatnim czasie zdążyliśmy nagromadzić aż 3 kredyty na sprzęt, bo przecież nowy laptop, aparat i telewizor był nam niezbędny do życia (prawda?) Do tego dochodzi jeszcze kredyt hipoteczny na małe mieszkanko w którym teraz mieszkamy i kredyt gotówkowy na jego wykończenie (te dwa kredyty są z czasów kawalerskich męża). Kolorowo nie jest, pieniędzy starczy i jeszcze zostaje żeby odłożyć ale po co, przecież jest jeszcze milion nowych rzeczy, które są nam niezbędne. I tak się to wszystko kręci od 2 lat. Czy jestem zadowolona z takiego życia? NIE! Dlatego ten blog, chcę się zmienić, chcę zmienić męża, chcę dożyć do minimalizmu, chcę nauczyć się robić przemyślane zakupy, chcę w końcu wyprowadzić się do większego mieszkania! Chcę, chcę, chcę- koniec z tym co chcę, czas zacząć działać, a nie tylko marzyć, bo jak tak dalej pójdzie to całe życie nic się nie zmieni.

Jakie stawiam sobie cele:
-daję nam 2,5 roku na uzbieranie na wkład własny i remont mieszkania (minimum 60mkw);
-jak najszybsze spłacenie kredytów (obecnie kwota kredytów: trochę ponad 10 tys.) hipoteki nie liczę;
-ban na kartę kredytową, docelowo zamknięcie jej;
-dążenie do minimalizmu;
-zacznę robić przemyślane zakupy (lista, lista i jeszcze raz lista!);

Czas się zabrać do roboty!